Wyrok skazujący za kradzież bitcoina z Silk Road

przez tlimiszewski
W Stanach Zjednoczonych do winy przyznał się złodziej bitcoinów, James Zhong

Narkotyki, broń, zabójstwa na zlecenie. Silk Road nie było najprzyjemniejszym miejscem na świecie. Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych ogłosił wczoraj, że do winy przyznał się ktoś, kto ukradł z tego rynku worek bitcoinów.

Skradzione bitcoiny

7 listopada Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych ogłosił, że James Zhong przyznał się do winy oszustwa. W jego wyniku miał ukraść z darknetowego rynku Silk Road 50 676 bitcoinów.

To naprawdę wysoka suma. Ile jest warta w przeliczeniu na amerykańskie dolary?

Aż 3,36 mld USD.

Dumy z przejęcia tak zawrotnej kwoty nie krył Damian Williams, Prokurator Generalny dla Południowego Okręgu Nowego Jorku.

Dzięki najnowocześniejszemu podejściu do śledzenia kryptowalut, oraz policyjnej robocie w starym, dobrym stylu, organy ścigania zlokalizowały i odzyskały tę imponującą kwotę pochodzącą z przestępstw.

Co znalazły władze USA u Zhonga?

Amerykańskie organy przejęły skradzione bitcoiny z domu Zhonga już rok temu, w listopadzie 2021. Kiedy Zhong je ukradł?

Przeszło 10 lat temu i wspomina też o tym prokurator Williams.

James Zhong popełnił oszustwo internetowe ponad dekadę temu, kiedy to ukradł około 10 000 bitcoinów z Silk Road. Przez niemal 10 lat miejsce pobytu tej ogromnej części zaginionych bitcoinów przerodziło się w tajemnicę o wartości ponad 3,3 mld dolarów.

Tajemnicę, którą rozwikłano zeszłego listopada. Wtedy to agenci specjalni Internal Revenue Service dokonali nalotu na posiadłość Zhonga. Co w niej znaleźli?

  • 50 491 BTC w sejfie podłogowym i „na jednopłytowym komputerze, który był zanurzony pod kocami w puszce z popcornem”
  • Kolejne 11 BTC
  • 661 900 USD w gotówce
  • 25 monet Casascius o wartości ok. 174 BTC

Trzeba oddać cesarzowi, co cesarskie – Zhong ukrywał u siebie ogromne bogactwa.

Zbrodnia niemal doskonała

Wiliams zwracał uwagę na to, jak bardzo zdeterminowana była nowojorska prokuratura, by znaleźć bitcoiny. Wyróżnił zwłaszcza jej nieustępliwość w tej sprawie.

Ta sprawa pokazuje, że nie przestaniemy podążać za pieniędzmi, bez względu na to jak fachowo zostaną ukryte – dotrzemy nawet do płytki drukowanej na dnie puszki od popcornu.

Departament Sprawiedliwości podzielił się również planem Zhonga. Jakiż to diabelnie sprytny plan wymyślił?

Kluczem do sukcesu było wyprowadzenie w pole systemu płatności w Silk Road. Jak?

  1. Na początek należało założyć 9 kont po to, by uruchomić 140 transakcji, nie ujawniając przy tym swojej tożsamości
  2. Konta trzeba było założyć w taki sposób, aby podać „absolutne minimum informacji”
  3. Prowadzenie aukcji i sprzedaży w żadnym wypadku nie wchodziło w grę
  4. Po wypłaceniu większej ilości BTC, niż zdeponował, Zhong przeniósł swoje fundusze z Silk Road i „skonsolidował je w dwie kwoty o wysokiej wartości”

W celu zachowania anonimowości w internecie, Zhong musiał założyć 9 kont. Bitcoin mógł być wtedy spokojnie skradziony.

I gotowe. Jak wyglądało to w praktyce?

Posłużmy się przykładem z 19 września 2012 roku. Zhong zdeponował tego dnia 500 BTC na swoim portfelu Silk Road. Nie musiało minąć 5 sekund, by dokonał kolejnej wpłaty.

I to nie jednej, tylko od razu pięciu. W ciągu tej samej sekundy. Tym samym osiągnął on zysk netto w wysokości 2000 BTC.

Założyciel Silk Road za kratami

Rynek, na którym Zhong dokonywał oszustw na szczęście nie istnieje już od 10 lat.

W czasach swojej świetności, pozwalał użytkownikom na transakcje nielegalnymi towarami. Wystarczy wymienić tu handel bronią, czy możliwość kupna skradzionych informacji z kart kredytowych.

Jednakże uwagę FBI przykuły zwłaszcza aukcje, które dotyczyły narkotyków.

Ross Ulbricht, twórca Silk Road od 2013 roku gnije w więzieniu. Odsiaduje 2 wyroki dożywocia bez możliwości zwolnienia warunkowego.

W więziennej celi dołączyć do niego może także Zhong, któremu grozi do 20 lat więzienia. Najprawdopodobniej zostanie skazany w lutym 2023 roku.

To nie jedyny przypadek oszustw. Wcześniej Bitcoin został skradziony z giełdy Bitfinex

Zhong nie jest jedynym oszustem rodem z Silk Road.

Ba, nie jest nawet największym.

Zdecydowanymi liderami w tej klasyfikacji w Stanach Zjednoczonych są Ilya Lichenstein i Heather Morgan. W 2016 roku ukradli oni 119 754 bitcoiny z giełdy Bitfinex.

Celem spisku miało być „wypranie” kryptowalut. Nie wszystko jednak poszło po myśli tej pary, która usłyszała już zarzuty.

Następne 20 lat najprawdopodobniej spędzą w więzieniu.

Podobne oszustwa znamy też z naszego, polskiego podwórka. Również nie omieszkaliśmy o nich napisać.

Redakcja poleca dla Ciebie także:

Dodaj komentarz

1 Kamentarzy

Założyciele HashFlare aresztowani - InWeb3 22 listopada 2022 - 11:02

[…] Amerykański Departament Sprawiedliwości święci ostatnio spore sukcesy. 7 listopada udało mu się postawić wyrok skazujący Jamesa Zhonga za kradzież bitcoinów z Silk Road. […]

Odpowiedz
Zrzut-ekranu-2022-10-24-o-00.24.47-removebg-preview

MENU

OBSERWUJ NAS

KONTAKT & WSPÓŁPRACA

[email protected]

2022 Copyright © InWeb3.pl | Wszystkie Prawa zastrzeżone