Giełda kryptowalut FTX ma gigantyczne problemy – wszyscy to wiemy. W ubiegły piątek świat obiegła informacja, że firma złożyła wniosek o upadłość. Jednakże mylą się ci, którzy uważają że od tego momentu sprawa jest zamknięta. Nie jest, i dokładnie tego samego zdania są likwidatorzy z Bahamów. Ich zdaniem wniosek ten jest nieważny.
Upadek FTX – C.D.N.
Po całej burzy wokół FTX i Alameda Research upadłość giełdy była tylko i wyłącznie kwestią czasu. Do tego samego wniosku doszedł założyciel FTX, Sam Bankman-Fried, więc złożyła ona odpowiednie dokumenty a jej prezes ustąpił ze stanowiska.
Jednakże FTX nie zamierza zupełnie zaprzestać swojej działalności. W rzeczywistości liczy ona na to, że w jakiś sposób uda się jej przywrócić rentowność i uzdrowić finanse.
Gdyby było inaczej, nie złożyłaby wniosku o zastosowanie tzw. Chapter 11, czyli Rozdziału 11 Kodeksu Upadłościowego w USA.
W jaki sposób działa ten przepis?
Otóż pozwala on na normalne funkcjonowanie firmy pod ochroną sądową w czasie, gdy dany podmiot przechodzi reorganizację swojej działalności. Wszystko odbywa się po to, aby firma (w tym przypadku giełda kryptowalut FTX) mogła uporać się ze wszystkimi problemami.
Umówmy się – FTX ma ich sporo. Jednak dzięki zastosowaniu Rozdziału 11 giełda mogłaby spłacić swoich wierzycieli i poprawić płynność finansową (a przynajmniej mieć na to szansę).
I w tym momencie na scenę wkraczają likwidatorzy z Bahamów.
Wniosek o upadłość nieważny?
Tym być może nieco przydługawym wstępem przechodzimy do meritum sprawy.
Tymczasowy likwidator z Bahamów, który nadzoruje postępowanie upadłościowe FTX Digital Markets stwierdził, że giełda nie była upoważniona do ogłoszenia upadłości bez jego wiedzy i zgody.
Dlaczego nagle, jak Filip z konopii, wyskoczył nam prawnik z Bahamów?
Powód jest prosty – FTX Digital Markets ma zarejestrowaną działalność w Nassau, stolicy tego kraju. W rejestrach w Stanach Zjednoczonych figuruje tylko FTX US.
Sam Bankman-Fried przeniósł bowiem swoją giełdę na wyspy we wrześniu 2021 roku z Chin, gdzie pierwotnie była zarejestrowana (a konkretnie w Hongkongu). Nie miał zresztą wielkiego wyboru, ponieważ Chiny, gdzie giełda FTX działała od maja 2019, w międzyczasie zdelegalizowała kryptowaluty.
Upadek giełdy kryptowalut – prawnik z Bahamów w roli głównej
Nieważność wniosku stwierdził wyznaczony przez sąd, tymczasowy likwidator nadzwyczajny. Jest nim Brian Simms.
Zakwestionował on ważność wniosku na podstawie omawianego wcześniej Rozdziału 11, złożonego w sądzie Delaware 14 listopada przez spółkę zależną FTX Trading ltd i 134 podmioty stowarzyszone.
W dokumencie z 15 listopada złożył on własny, ale tym razem na podstawie Rozdziału 15 w Sądzie Upadłościowym Stanów Zjednoczonych w Południowym Dystrykcie Nowego Jorku.
Stosuje się go, gdy zagraniczny przedstawiciel dłużnika stara się o uznanie w USA toczącego się zagranicznego postępowania upadłościowego.
Simms wskazuje na to, że FTX Digital Markets nie jest częścią petycji Delaware i jest jedyną osobą „upoważnioną do podjęcia wszelkich działań, w tym między innymi do złożenia petycji Delaware”.
Tymczasowy nakaz likwidacji pozbawia dyrektorów FTX Digital Markets możliwości działania lub wykonywania jakichkolwiek funkcji w imieniu, lub na rzecz FTX Digital, chyba że otrzymam wyraźne polecenie na piśmie
Simms argumentuje to tak, że nikt go nie upoważnił do złożenia wniosku czy to na piśmie, czy w jakikolwiek inny sposób. W związku z tym odrzuca „ważność wszelkich rzekomych prób ogłoszenia upadłości spółek stowarzyszonych FTX”.
Prawnik zwraca uwagę, że cała marka FTX obsługiwana była z Bahamów, gdzie również znajdował się cały personel zarządzający spółki.
Jednocześnie wcale nie zwraca się o umorzenie postępowania upadłościowego w USA.
Obecnie nie wnoszę o tymczasowe zadośćuczynienie w celu uzyskania nakazu lub zwolnienia z Rozdziału 11
Obecnie ubiega się on o uznanie przez amerykańskie sądy działań prawnych toczących się na Bahamach.
Stos problemów giełdy. Wśród nich wyciek z kont FTX
Rynki kryptowalut zupełnie straciły już zaufanie do FTX. Zapewne ogromny wpływ ma na to również atak hakerski, który spowodował wyciek ogromnej sumy kryptowalut z kont FTX.
Straty z tego tytułu są tak wysokie, że włamywacz który ukradł środki został 35 największym posiadaczem ETH na świecie.
Od czasu, gdy konkurencyjna giełda Binance wycofała się z planów przejęcia FTX, sprawy mają się tylko gorzej.
Rozwiązanie problemu z upadłością trzeciej największej giełdy kryptowalut najprawdopodobniej potrwa długo. Do tego czasu wiele może się jeszcze wydarzyć.