Gdy Genesis ogłosiła zawieszenie wypłat po upadku giełdy FTX, dla wszystkich stało się jasne, że firma może podążyć szlakiem utartym przez firmę Sama Bankmana-Frieda. Pomimo wcześniejszych zapewnień rzecznika prasowego, że ten pożyczkodawca nie jest na skraju bankructwa, problemy Genesis są oczywiste. Jak się okazuje, nie tylko dla obserwatorów, gdyż spółka szuka pomocy u ekspertów.
Problemy Genesis wywołały burzę
Upadek giełdy FTX. Wracamy do niego raz po raz i zapewne będziemy wracać jeszcze długo. To bowiem epicentrum wielu obecnych problemów branży kryptowalutowej. Istne jądro ciemności przełożone bezpośrednio z dzieła Josepha Conrada wprost na krypto rzeczywistość.
Po 11 listopada uwaga wszystkich obserwatorów rynku kryptowalut mocno skoncentrowała się na trzech spółkach:
- Genesis
- Grayscale Investments
- Digital Currency Group (spółka matka wyżej wymienionych)
Nie bez kozery. Wszak nie tylko Genesis prowadziła interesy z upadłą giełdą. Kolejne dwie spółki również były mocno powiązane z FTX, tak więc obawiano się, że kostucha przyjdzie i po nie.
Wszystko wskazuje na to, że słusznie.
Na ratunek ekspert obeznany na rynku wirtualnych walut
Oczywiście Genesis ustami swojego rzecznika prasowego zapewniała, że nie planuje „niezwłocznie składać wniosku o upadłość”, robiąc w ten sposób dobrą minę do złej gry.
Problemy, jakie ma pożyczkodawca są bowiem ewidentne. Dowodem na to jest nawiązanie przez niego współpracy z bankiem inwestycyjnym Moelis & Company.
Bankiem, dla którego podobna sytuacja to nie pierwszyzna. 1 lipca bieżącego roku Moelis został zatrudniony przez Voyager Digital, który miał niemal identyczne kłopoty. Tak jak Genesis, doszedł on do punktu, w którym musiał wstrzymać wpłaty i wypłaty środków dla swoich klientów. Wtedy Moelis & Company miał sprawdzić możliwe „strategiczne alternatywy”.
Jak się to wszystko zakończyło?
Coż, kilka dni później Voyager Digital składał już w Sądzie Południowego Dystryktu Nowego Jorku wniosek o upadłość. Dobrze znany nam ze sprawy giełdy FTX Rozdział 11 był częścią planu reorganizacji firmy, który w efekcie miał „przywrócić klientom wartość”.
Teraz eksperci banku zajmują się już sprawą Genesis, który zwrócił się do nich, aby przeanalizować wszystkie dostępne w obecnej sytuacji opcje. Z potencjalnym bankructwem włącznie.
Jak donosi The New York Times, trzy osoby zaznajomione z sytuacją twierdzą, że żadne decyzje finansowe jeszcze nie zapadły. Uniknięcie kuli w postaci bankructwa ponoć nadal jest jeszcze możliwe.
Genesis zmniejszyła oczekiwania
Problemy z płynnością firmy Genesis wiążą jej jednak ręce już teraz. Do tego stopnia, że była ona zmuszona wstrzymać wypłaty swoim klientom i w awaryjnym trybie szukać inwestorów.
Nawiązała więc kontakt z giełdą Binance, która ostatecznie nie podjęła się wyzwania ze względu na możliwy konflikt interesów.
Aby zachować płynność finansową, Genesis potrzebuje dodatkowych środków rzędu od 500 mln USD do 1 mld USD. Jak donosi Bloomberg, Genesis prowadziła rozmowy z różnymi podmiotami, jak choćby Apollo Global Management (APO.N).
Niewiele z tego ostatecznie wyszło, ale jeden z najbardziej rozpoznawalnych inwestorów firmy, giełda kryptowalutowa Gemini, nie opuścił swojego partnera.
Inwestorzy otrzymali niepokojący list
Jakby tego było mało, do sieci wyciekł list napisany przez CEO Digital Currency Group, Barry’ego Silberta. Napisał on w nim do inwestorów, że spółka ta posiada dług wobec Genesis Global Capital w wysokości 575 mln USD. Termin jej spłaty przypada na maj 2023 roku.
17 listopada Grayscale Investments, już po wstrzymaniu wypłat przez Genesis, zapewniał inwestorów na Twitterze że „bezpieczeństwo” aktywów „pozostaje nienaruszone”.
In the wake of recent events, our investors should know that the safety and security of the holdings underlying Grayscale digital asset products are unaffected. 🧵
— Grayscale (@Grayscale) November 16, 2022
Samo Genesis, zapewne z braku innego wyjścia, powieliło tę narrację, udostępniając własny wpis.
Genesis’s spot and derivatives trading and custody businesses remain fully operational. We continue to support our clients who rely on us during volatile market conditions to manage their risk and execute on their business strategies.
— Genesis (@GenesisTrading) November 16, 2022
Inwestorzy otrzymali od Silberta kolejny list, w którym przekonuje on, że Digital Currency Group jest na dobrej drodze do osiągnięcia przychodów w wysokości 800 mln USD w 2022 roku.
1 Kamentarzy
[…] FTX wywarł na inne firmy na rynku kryptowalut. Szczególnie mocno odczuła go firma kryptowalutowa Genesis, która (jak donosi agencja Bloomberga) może wkrótce rozpocząć procedurę upadłościową. Co […]